Co prawda od początku w tym meczu prowadzili gospodarze, ale goście dzięki dobrej skuteczności dotrzymywali kroku jednemu z faworytów do awansu. Po 20 minutach UKKS WSH Leszno 2000 wypracował sobie 9-punktową przewagę (41:32), a to co zwracało uwagę w pierwszych 20 minutach to fakt bardzo czystej gry z obu stron. Obie drużyny popełniły w tym czasie zaledwie po jednym przewinieniu! Tak było zresztą jeszcze przez 5 minut trzeciej odsłony. Po przerwie Basket mozolnie odrabiał straty i na chwilę znalazł się nawet na prowadzeniu. Obie drużyny tego dnia były bardzo dobrze dysponowane rzutowo. Obie łącznie oddały 27 celnych rzutów zza linii 6,25 m. 14 razy w ten sposób punkty zdobyli goście, 13 razy gospodarze, którzy po interesującym meczu pokonali niedocenianego, aczkolwiek ostatnio wzmocnionego rywala (88:80). - To był bardzo ładny mecz, a goście pokazali, że po wzmocnieniach trójką graczy mogą być ważną siłą tej ligi. Mecz ten wygraliśmy taktyką. W odpowiednim momencie trzeba było zareagować na poczynania rywala, który na pewno zaskoczył na plus - powiedział Roman Grabianowski, kierownik drużyny UKKS WSH Leszno 2000. UKKS WSH Leszno 2000 - Basket Piła 88:80 (23:18, 18:14, 24:27, 23:21) Punkty dla UKKS WSH Leszno 2000 zdobywali: Nowaczyk 32 (6x3), Wójciak 23 (5x3), Matuszewski 10, Grabiński 9, Kaptur 6, Kowalski 5, Skrzypczak 3, Skonieczny 0. Kolejne spotkanie leszczynianie rozegrają w sobotę, 20 grudnia na wyjeździe z Pyrą Poznań. andre