Policjanci otrzymali zgłoszenie ok. godz. 4 od zaniepokojonych sąsiadów, którzy usłyszeli wołanie o pomoc 90-letniej sąsiadki. Po przyjeździe funkjconariusze nie mogli dostać się do mieszkania, z którego dochodziły krzyki, dlatego wezwano straż pożarną i pogotowie. Ostatecznie policjanci weszli do mieszkania przez balkon. W środku zastali 90-letnią kobietę, która nie mogła o własnych siłach wyjść z wanny. Okazało się, że kobieta była w łazience od godz. 17. Po kąpieli nie miała jednak sił, by sama wydostać się z wanny.Ratownicy medyczni natychmiast zbadali kobietę. Na szczęście nic się jej nie stało. Kobieta została w domu pod opieką sąsiadów.