Jak to bywa w sparingach obaj trenerzy dali pograć wszystkim zawodnikom. Grano w sumie 60 minut, ale pojedynek podzielony był na trzy części. Słabo rozgrzani i spóźnieni goście dali się zaskoczyć już na początku spotkania, przez co Arot-Astromal uzyskał nawet 6-bramkowe prowadzenie. Pierwsze 20 minut zakończyło się wynikiem (13:9). Wolsztyniak z mozołem odrabiał straty. Po kolejnych 20 minutach gospodarze mieli jednak jeszcze w zapasie 2 bramki (25:23). Na ostatnią, trzecią część gry trener gospodarzy Ryszard Kmiecik wprowadził na boisko przede wszystkim zmienników. Goście skrzętnie z tego skorzystali. Najpierw doprowadzili do remisu, by po chwili objąć prowadzenie. Także ostatnie 3-4 minuty należały do przyjezdnych, którzy wygrali ostatecznie w Lesznie (33:36). Arot-Astromal Leszno - Wolsztyniak Wolsztyn 33:36 Bramki dla Arotu-Astromal Leszno zdobywali: Wierucki 7, Tórz 6, Matuszewski 4, Giernas 4, Łuczak 3, Szkudelski 3, Becelewski 3, Pawlik 1, Meissner 1, Nowak 1. Kolejny sparing pomiędzy tymi drużynami rozegrany zostanie w piątek, 9 stycznia we Wolsztynie. W Lesznie zmierzą się ponownie 13 stycznia (wtorek). andre