Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano. Stan niedoszłej samobójczyni jest ciężki - kobieta ma złamany kręgosłup, uraz czaszkowo-mózgowy oraz liczne obrażenia wewnętrzne. Walczy o życie na oddziale intensywnej terapii jednego z poznańskich szpitali. Prawdopodobnie przeżyła tylko dzięki temu, że upadając zahaczyła o daszek przed wejściem do budynku. Sprawę wypadku zbada specjalna komisja. Z nieoficjalnych wiadomości "Głosu Wielkopolskiego" wynika, że 38-letnia Bernadetta Ł., bała się, że zostanie zwolniona. Kobieta - w wyniku reorganizacji w TP SA - z działu analitycznego została przeniesiona na Błękitną Linię, gdzie pracownicy są narażeni na spory stres. Czy samobójstwo wg ciebie jest rozwiązaniem problemów?