Na początku tygodnia fakt wpłynięcia wniosku dotyczącego ułaskawienia Tomczaka potwierdziła Kancelaria Prezydenta, która zgodnie z procedurą przekazała go Prokuratorowi Generalnemu. SO w Poznaniu potwierdził w październiku 2008 r. wyrok sądu brytyjskiego, skazujący Tomczaka. - Jak tylko otrzymamy wniosek, to na pewno się do niego ustosunkujemy. Jednak już teraz wiadomo, że nie będzie to prosta sprawa - bo to nie jest wyrok naszego sądu, my tylko dostosowaliśmy orzeczenie sądu brytyjskiego - powiedział w piątek rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu, sędzia Jarema Sawiński. W październiku 2008 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał Jakuba Tomczaka na podwójne dożywocie, dostosowując wyrok angielskiego sądu. Wyrok potwierdził Sąd Apelacyjny. Tomczak zgodnie z wyrokiem sądu w Exeter będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po 9 latach. W Polsce skazani na dożywocie mogą starać się o takie zwolnienie dopiero po 25 latach. Sąd podjął taką decyzję na podstawie przepisów dotyczących Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA), mówiących o związaniu polskiego sądu wyrokiem wydanym przez sąd innego kraju. Na podstawie ENA Polak został wydany brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości. W styczniu tego roku Sąd w Exeter skazał Tomczaka za gwałt i ciężkie pobicie 48-letniej Brytyjki na dwie kary dożywocia z możliwością warunkowego zwolnienia po 9 latach. 28 stycznia br. ława przysięgłych sądu w Exeter uznała Tomczaka za winnego gwałtu i umyślnego wywołania w lipcu 2006 r. trwałych obrażeń u 48-letniej Brytyjki. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Jednym z dowodów w tej sprawie było badanie materiału DNA. Materiał DNA znaleziony w narządach rodnych ofiary był zbieżny z DNA Jakuba Tomczaka. Sąd Okręgowy w Poznaniu zgodził się na wydanie Polaka brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości na podstawie ENA, warunkując zgodę tym, że ewentualną karę Tomczak odbędzie w Polsce.