Większość produktów, w tym kilkaset kilogramów karpii, które zużyto do przygotowania posiłku pochodzi ze zbiórki w poznańskich hipermarketach i od sponsorów. Jak co roku uroczystą kolację rozpoczęła kolęda, odczytany przez bezdomnego fragment ewangelii o narodzeniu Chrystusa i wspólne łamanie się opłatkiem. W "Arsenale" przygotowano też żywą szopkę, w której postaci Jezusa, Marii i Józefa odgrywała rodzina poznańskich bezdomnych - podopiecznych Fundacji. Dla większości uczestników kolacji przygotowano świąteczne upominki - m.in. odzież, środki higieny osobistej i słodycze. I organizatorzy wigilii i jej uczestnicy podkreślali, że "wyjątkowe jest to, że wigilia w "Arsenale" odbywa się co roku wtedy, kiedy wszyscy do niej siadają, a nie dzień wcześniej, albo po południu w Wigilię". - Łatwiej zapomnieć na chwilę jak jest na co dzień....- mówił bezdomny Tomasz. Fundacja Pomocy Wzajemnej "Barka" od kilkunastu lat pomaga osobom samotnym, bezdomnym, bezrobotnym, byłym więźniom, alkoholikom - wszystkim, którzy nie potrafią samodzielnie poradzić sobie w życiu. Prowadzi kilkanaście wspólnot, w których żyje i pracuje kilkaset osób. Zobacz nasz świąteczny raport: "Hej kolęda, kolęda..."