Jednak mieli oni dużo więcej szczęścia niż pasażerowie volkswagena. Życiu żadnego z uczestników imprezy nie zagraża niebezpieczeństwo. Co prawda wczoraj do szpitala w Wągrowcu przewieziono prawie dwadzieścia osób, ale w lecznicy pozostało ich 10. Dziewięć z nich trafiło na oddział chirurgiczny, a jedna na internistyczny. Klika osób ma złamania kręgosłupa. Żeby wrócić do Francji będą musiały poczekać na specjalne gorsety. Jedna osoba jest w dość poważnym stanie, ale dwie być może jeszcze dziś opuszczą placówkę. Dołączyłyby do reszty grupy, która po nocy spędzonej w internacie wągrowieckiej szkoły zawodowej ma wyruszyć w drogę powrotną do Francji. Przyczyną wypadku była nieostrożność kierowcy volkswagena. Nie zatrzymał się przed wjazdem na drogę uprzywilejowaną pomimo znaku stopu.