Nadleśnictwo Lipka poinformowało, że w akcję wyławiania i zabezpieczenia worków zaangażowani byli, poza strażą leśną, także strażacy z łodzią oraz policjanci. "Szczątki kurczaków po wydobyciu na brzeg zostały poddane oględzinom przez pracownika Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Złotowie. Dziś dalej trwają czynności wyjaśniające, połączone z przeszukiwaniem zalewu i rzeki - istnieje możliwość, że pływających worków z padliną jest więcej" - podano. Zagrożenie epidemiologiczne Nadleśnictwo poinformowało również, że "zabezpieczone worki ze szczątkami kurczaków znajdują się w okolicy parkingu wędkarskiego, położonego niedaleko starej bindugi w leśnictwie Biskupice, i zostaną zabrane do utylizacji niezwłocznie po dokonanych czynnościach". Wskazano także, że obecny przy oględzinach lekarz weterynarii stwierdził, że szczątki nie stanowią zagrożenia epidemiologicznego. Sprawę prowadzi Komisariat Policji w Okonku. Nadleśnictwo zaapelowało także do osób, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje pomocne do odnalezienia sprawy - do poinformowana Nadleśnictwa lub policji w Okonku.