Pożar wybuchł w sobotę wieczorem. Budynek spłonął niemal doszczętnie - zniszczone zostały drugie i trzecie piętro pałacu oraz dach. W jednej z części hotelu zawalił się strop, który spadł na parter. Potężne słupy ognia widać było w nocy z odległości nawet kilku kilometrów. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. - Nikomu nic się nie stało. Ewakuowano kilkanaście osób głównie personel hotelu i kilkoro gości - powiedział Łaciński. Według wstępnych ustaleń straży pożarnej wynika, że ogień wybuchł prawdopodobnie na ostatnim piętrze budynku, albo na strychu. Jeszcze dziś policja oraz biegły w sprawach pożarnictwa przeprowadzą oględziny. Pałac Hardta w Wąsowie wybudowany został w latach 80. XIX wieku. Obecnie w części pałacu znajduje się hotel. Jest on częścią zespołu pałacowo-parkowego w skład, którego wchodzi także XVIII wieczny pałac Szczanieckich. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");