Wielkopolskie: Podejrzenie kolejnych dwóch ognisk ptasiej grypy
Jest podejrzenie ptasiej grypy w dwóch gospodarstwach w powiecie ostrowskim - podał Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Poznaniu, Andrzej Żarnecki. W miejscowości Słaborowice padło 21 tys. kaczek i kaczorów, a w gospodarstwie w Ostrowie Wielkopolskim - 9 tys. kaczek.
W wielkopolskiej miejscowości Słaborowice (powiat ostrowski) padło 21 tys. kaczek reproduktywnych i kaczorów.
"W celu podjęcia działań Powiatowy Lekarz Weterynarii w Ostrowie Wielkopolskim wydał decyzję o podejrzeniu zaatakowania fermy wirusem ptasiej grypy" - poinformował Andrzej Żarnecki.
Służby weterynaryjne pobrały próbki i wysłały je do badań do Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach. Wyniki mają być znane w środę po południu.
W przypadku drugiego gospodarstwa, w środę rano hodowca z Ostrowa Wielkopolskiego zawiadomił Powiatowego Lekarza Weterynarii o tym, że na jego fermie padło dziewięć tys. kilkudniowych kaczek przeznaczonych do tuczu.
"W tej chwili służby rozpoczynają przeprowadzanie oględzin gospodarstwa" - powiedział Andrzej Żarnecki.
Do tej pory - jak poinformował Tomasz Stube z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu - potwierdzono dwa przypadki grypy ptaków w Wielkopolsce.
Pierwszy przypadek ptasiej grypy na terenie Wielkopolski ujawniono 31 grudnia w Topoli Osiedlu w powiecie ostrowskim. Wirus H5N8 wystąpił na fermie, gdzie hodowano 65 tys. kur niosek. Wszystkie ptaki i jaja zostały zutylizowane w zakładzie w Śmiłowie, niedaleko Piły.
Drugi przypadek wirusa potwierdzono 13 stycznia na fermie w miejscowości Zalesie w powiecie kolskim, gdzie wybito sześć tys. gęsi.
Ptasia grypa to choroba wirusowa, stwarzająca zagrożenie przede wszystkim dla ptaków - zarówno dzikich, wolno żyjących, jak i dla drobiu hodowanego przez ludzi.
Hodowcom drobiu zaleca się zachowanie szczególnej ostrożności i stosowania odpowiednich środków bioasekuracji, minimalizujących ryzyko przeniesienia wirusa grypy ptaków, w tym m.in. zabezpieczenie paszy przed dostępem dzikich zwierząt, niekarmienie drobiu na zewnątrz budynków, w których zwierzęta są utrzymywane oraz stosowanie odzieży i obuwia ochronnego w gospodarstwie.
Hodowcy powinni informować również odpowiednie osoby i instytucje: lekarza weterynarii prywatnej praktyki, urzędowego lekarza weterynarii, wójta, burmistrza lub prezydenta miasta o wszystkich podejrzeniach wystąpienia choroby zakaźnej drobiu w ich fermach.