Jak poinformowała przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Marzena Kamińska, w głodówce bierze udział sześć osób. Dodała, że od dwunastu dni trwa też okupacja budynków szpitala. Protest w szpitalu rozpoczął się 20 lutego. Pracownicy postulują podwyższenie wynagrodzeń o 200 zł brutto od 1 kwietnia i 1 września oraz takiej samej kwoty na początku 2013 r. dla wszystkich 1,2 tys. pracowników. Prowadzone w piątek negocjacje w sprawie podwyżek zakończyły się fiaskiem. - Przewodniczący Rady Społecznej Szpitala Rafał Żelanowski zapowiedział wtedy, że negocjacje będą kontynuowane we wtorek - powiedziała Kamińska. Dodała, że strajkujący oczekują tych rozmów. Zespół powołał marszałek województwa. W jego skład wchodzą m.in. przedstawiciele związków zawodowych, dyrekcja szpitala, lekarze kontraktowi i przedstawiciele urzędu marszałkowskiego. Kamińska zapowiedziała, że w poniedziałek strajk może zostać zaostrzony. - Nie wykluczam, że do głodówki przystąpi więcej osób, zapisało się już kilkudziesięciu chętnych - powiedziała przewodnicząca. Zaznaczyła, że protestujący są zdeterminowani i nie zamierzają odstąpić od swoich żądań. Poinformowała, że pojawiają się już głosy, że strajkujący mogą odejść od łóżek chorych. Jak poinformował rzecznik szpitala Leszek Czajor, strajkującym zaproponowano wzrost płac po 100 złotych od 1 kwietnia i 300 złotych comiesięcznej premii od 1 października. Zastrzegł jednak, że wypłata premii będzie uzależniona od zwrotu części pieniędzy za nadwykonania w latach 2010-2011. NFZ winien jest szpitalowi za ten okres ponad 18 mln zł. Według Czajora, w grudniu 2011 r. pensja pracowników wynosiła średnio 3200 zł brutto. W 2011 r. na kontrakty lekarskie szpital wydał 26,6 mln zł. Płace ze składkami ZUS wyniosły łącznie 50,4 mln zł, a całkowite roczne utrzymanie placówki - 158,7 mln zł. Koniński szpital zatrudnia 1200 pracowników etatowych oraz 180 lekarzy na kontraktach. Placówka posiada 24 oddziały z 849 łóżkami. Na ten rok szpital podpisał kontrakt z NFZ w wysokości ponad 122 mln zł. W porównaniu z 2011 r. jest on wyższy o 6,2 mln zł. Czajor podał, że orientacyjny wynik finansowy szpitala za ubiegły rok wynosi minus 22,5 mln zł, w tym amortyzacja sprzętu i budynków to kwota 16,8 mln zł. Rzecznik podkreślił, że w czasie strajku wszystkie oddziały mają zapewnioną obsługę, a zdrowie i życie pacjentów nie jest narażone na niebezpieczeństwo.