Rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji Piotr Szczepaniak poinformował w piątek PAP, że 59-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego usłyszał zarzut znęcania się nad karpiami. Mężczyzna na miejskim targowisku w Krotoszynie we wtorki i piątki sprzedawał karpie, zabijając je za pomocą gilotyny, bez uprzedniego ogłuszania ryb. O podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez sprzedawcę karpi policję zawiadomili we wtorek obrońcy zwierząt z fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! Zdaniem przedstawicielki fundacji Anny Plaszczyk jest to jeden z bardziej drastycznych filmów, który Viva! otrzymała w tym roku. "Na filmie zamieszczonym na naszym portalu społecznościowym widać, że karpie przed zabiciem nie są ogłuszane. A sprzedawca używa tępej gilotyny, bo piłuje i piłuje te ryby, i to nie ma końca" - wyraziła oburzenie w rozmowie z PAP Anna Plaszczyk. Piotr Szczepaniak z policji poinformował, że mężczyzna został w piątek zatrzymany na targowisku miejskim i przedstawiono mu zarzut znęcania się nad karpiami ze szczególnym okrucieństwem "w ten sposób, że wbrew ustawie o ochronie zwierząt uśmiercał ryby poprzez obcięcie głowy gilotyną bez uprzedniego ogłuszenia" - powiedział. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Tłumaczył, że nie wiedział, że nie można w taki sposób zabijać karpi. "Zapewnił podczas zeznań, że więcej nie będzie tak robił" - powiedział Szczepaniak. Grozi mu do 5 lat więzienia.