Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował w czwartek, że 21-letni mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Nie przyznał się do popełnienia przestępstwa. - Prokurator zarzuca mu popełnienie zbrodni zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Poprzez zadanie dwóch ciosów nożem doprowadził do obrażeń wewnętrznych, krwotoku i spowodował nagłą, gwałtowną śmierć swojej matki - podał prokurator. Rzecznik podał, że 21-latek złożył wyjaśnienia, ale nie potrafił logicznie wyjaśnić swojego postępowania. Po postawieniu zarzutów, sąd - na wniosek prokuratury - zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec 21-latka. Mężczyzna trafi do aresztu na trzy miesiące. Morderstwo w Szamotułach Zwłoki nauczycielki ujawniono w jej mieszkaniu we wtorek. Według nieoficjalnych ustaleń "Wyborczej" we wtorek wieczorem policjanci zauważyli w centrum Szamotuł 20-letniego syna katechetki. Mężczyzna miał się dziwnie zachowywać; gdy policjanci chcieli go wylegitymować, zaczął uciekać. Wbiegł do kamienicy, w której mieszkał z matką, a potem do mieszkania. Tam funkcjonariusze ujawnili zwłoki. Podjęta przez nich reanimacja nie przyniosła rezultatu. Zatrzymany mężczyzna był trzeźwy.