Rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej Sławomir Brandt poinformował w czwartek PAP, że nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Po kilkanaście zgłoszeń dotyczy okolic Piły, Poznania, Wolsztyna i Czarnkowa. "Główne interwencje to powalone drzewa i złamane gałęzie leżące na drogach. Apelujemy o ostrożność" - powiedział Brandt. Mateusz Gościniak z firmy Enea Operator poinformował w czwartek PAP, że w Wielkopolsce na terenie obsługiwanym przez tę spółkę bez prądu pozostaje około 15 tys. odbiorców. Wyjaśnił, że awarie zdarzyły się w całym regionie. Zapewnił, że trwają naprawy.