Dziecko w stawie Szperek na terenie ośrodka wypoczynkowego zauważono w czwartek rano. Strażacy, a po nich ratownicy medyczni przez kilkadziesiąt minut prowadzili reanimację. Po godzinie 9 policja potwierdziła, że zakończyła się ona niepowodzeniem. Oficer prasowy ostrowskiej policji mł. asp. Małgorzata Michaś poinformował, że ustalono już, kim są rodzice chłopca. Niewykluczone, że rodzina przebywała na terenie ośrodka wypoczynkowego na wakacjach. - Rodzice zostali przebadani na obecność alkoholu. - Wiemy już, że ojciec dziecka był trzeźwy, matka natomiast pod wpływem alkoholu - powiedziała polsatnews.pl mł. asp. Małgorzata Michaś z KPP w Ostrowie Wielkopolskim. Jak informują lokalne media, najprawdopodobniej dziecko oddaliło się od rodziców i spadło z pomostu. Ciało znaleziono w jego pobliżu. - Ustalamy, jak to się stało, że chłopcu udało się wyjść z domku na terenie ośrodka wypoczynkowego - poinformowała Michaś. Prokurator Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim powiedział, że w związku ze zdarzeniem wszczęte zostało śledztwo. Postępowanie dotyczy narażenia dziecka na utratę życia oraz nieumyślnego spowodowania jego śmierci. Na razie nikt nie został przesłuchany, niebawem odbyć się ma sekcja zwłok dziecka.