Tym razem chodzi o jedną osobę - mężczyznę, który wrócił niedawno do kraju po odsiedzeniu wyroku w Niemczech za handel narkotykami. Pracy w Czarnkowie nie znalazł, ale jeździł dobrymi samochodami, co wzbudziło podejrzenia policjantów. W chwili zatrzymania znaleziono u niego pół kilograma amfetaminy i niewiele mniej marihuany.