Ta jedyna w kraju tego typu impreza zakończy się w niedzielę wręczeniem nagród i pucharów. Jej nazwa pochodzi od angielskiego słowa ability (zdolność, umiejętność). Uczestniczą w niej podopieczni warsztatów terapii zajęciowej, ośrodków i domów pomocy społecznej, a także organizacji, zajmujących się osobami niepełnosprawnymi. - Nasza impreza to nie tylko sportowa rywalizacja. To przede wszystkim rozwijanie umiejętności, poszerzanie horyzontów oraz pokazanie społeczeństwu, często ukrytych, talentów osób niepełnosprawnych. Jednym z celów jest promowanie tych talentów - powiedział członek zarządu Fundacji Mielnica i organizator imprezy, Jacek Białek. Uczestnicy tegorocznej Abilimpiady zaprezentują swoje umiejętności w 16 konkurencjach indywidualnych i trzech drużynowych, m.in. w malarstwie, malowaniu na szkle, dekorowaniu przedmiotów, haftowaniu, szyciu, rzeźbie w drewnie i układaniu bukietów. Będą też pokazy rycerskie i iluzjonisty. Abilimpiady odbywają się w wielu krajach. Pierwsza zaczęła je organizować pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku Japonia. W Polsce organizowana jest od 1997 r. z inicjatywy nieżyjącego doktora Piotra Janaszka, założyciela Fundacji Mielnica z siedzibą w Koninie, byłego prezesa Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem.