W styczniu Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze skierowała do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu apelację od wyroku uniewinniającego prezydenta Poznania w procesie o narażenie miasta na dużą szkodę majątkową, który zapadł w czerwcu ub. roku. W zaskarżeniu prokurator domaga się uchylenia wyroku i skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia, podtrzymując zarzuty wobec prezydenta Poznania związane z działaniem na szkodę miasta - poinformował Jacek Buśko z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. 29 czerwca 2012 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił prezydenta Poznania i czterech innych urzędników w tym procesie. Wyrok był nieprawomocny. Oskarżonym prokuratura zarzucała popełnienie przestępstw polegających na wyrządzeniu miastu Poznań szkody majątkowej w wielkich rozmiarach poprzez niedopełnienie obowiązku prawidłowego gospodarowania w trakcie sprzedaży nieruchomości. Według prokuratury grunt wart ponad 13 mln zł sprzedano w styczniu 2003 r. za 6,1 mln zł. Działki, leżące w centrum miasta, zostały bowiem potraktowane przy sprzedaży jako teren pod park, choć mogły być przeznaczone pod inwestycje. Sąd Okręgowy w Poznaniu w czerwcu 2012 r. nie podzielił tej opinii. Uznał, że oskarżeni nie popełnili przestępstwa, a miasto mogło sprzedać swoją własność, nawet gdy teren ten był parkiem. Sprzedawane działki - według sądu - były terenem graniczącym z zabytkowym parkiem i zgodnie z zaleceniem powinny zostać jego częścią, ale miały potencjał inwestycyjny. Prowadząca rozprawę sędzia Izabela Pospieska uznała, że postępowanie nie wykazało, aby nie zachowano procedur. Uzasadniając wyrok mówiła, że "skoro zbycie było zgodne z prawem i oszacowanie wartości nieruchomości też, to nie sposób mówić o działaniu na szkodę interesu miasta". Sąd uznał też, że prokuratura, szacując wartość gruntu na ponad 13 mln zł, popełniła błąd, zawężając wycenę tylko dla wykorzystania tego terenu pod inwestycje, a nie wzięła pod uwagę ograniczeń wynikających z opinii konserwatora zabytków i urbanistów, które w części mówiły o zachowaniu funkcji parku. Grunt kupiła firma Grażyny Kulczyk. Obecnie znajduje się tam nowe skrzydło centrum rozrywkowo-handlowego Stary Browar. Sprawa będzie rozpoznana przez Sąd Apelacyjny po raz drugi. W marcu 2008 r. podczas pierwszego procesu sąd skazał G. na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Prezydent Poznania został też ukarany grzywną i czteroletnim zakazem zajmowania stanowisk związanych z zarządzaniem mieniem komunalnym. Tamten wyrok w listopadzie 2008 r. uchylił Sąd Apelacyjny w Poznaniu.