- Statut poza regulacjami, które są dostosowane do zmian prawnych, zawiera określenie, że przedmiotem działalności tej instytucji jest dokumentowanie i gromadzenie pamiątek związanych z historią ziemiaństwa. Nie określa jednak, czy chodzi o ziemiaństwo polskie, czy wielkopolskie. Jednak większą wagę przykładamy, ze względu na Dobrzycę, do ziemiaństwa wielkopolskiego - powiedział dyrektor wydziału kultury urzędu marszałkowskiego Jacek Bartkowiak. Dodał, że po akceptacji zmienionego statutu przez ministra zostanie on niezwłocznie przekazany muzeum w Dobrzycy. Według dyrektora, może to nastąpić najwcześniej po wakacjach. Dyrektor Zespołu Pałacowo-Parkowego Wojciech Dąbrowski powiedział we wtorek, że powołanie Muzeum Ziemiaństwa pozwoli na "wyłonienie dobrzyckich obiektów z tłumu zespołów pałacowo-parkowych". Jak podał, starania o zmianę statutu trwały dwa lata i poparły je największe autorytety w dziedzinie muzealnictwa. - Chcemy stworzyć w Dobrzycy ośrodek dokumentacji zabytków i historii znanych rodów, a więc zbiorów bibliotecznych, archiwaliów (rękopisów, pamiętników opisujących historię rodzin ziemiańskich). Możliwe jest też stworzenie dla nich w Dobrzycy ośrodka spotkań - mówi Dąbrowski. Dodał, że w Dobrzycy jest też miejsce dla zabytków masońskich, "bo nikt nie zamierza ukrywać, że dawny właściciel (generał Augustyn Gorzeński) był masonem". W tej chwili trwają starania o środki unijne na przywrócenie historycznego układu parku i pałacu Gorzeńskiego. Potrzeba na to ok. 30 mln zł. Zdaniem Dąbrowskiego, prace renowacyjne przywrócą świetność "wielkopolskiej perle klasycyzmu". Odtworzone zostaną nieistniejące dziś stajnie cugowe i kasztel, przeprowadzone będą prace konserwatorskie przy polichromiach ściennych. Według dyrektora, dawną świetność odzyska także zabytkowy park. Koszty prac pokryje w 85 proc. Unia Europejska i w 15 proc. urząd marszałkowski w Poznaniu. Obecnie realizowany jest projekt renowacji Domku Ogrodnika. Prace zakończą się we wrześniu. Ich całkowity koszt wyniesie ok. 1,5 mln zł. Wkrótce zakończą się prace przywracające historyczny układ portyku panteonu. Generał Gorzeński był współtwórcą Konstytucji 3 Maja, adiutantem i szefem kancelarii wojskowej króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Był wielbicielem sztuki antycznej - oprócz wzniesionego na rzucie węgielnicy pałacu, pełniącego wtedy funkcję nieformalnej loży masońskiej, wybudował w Dobrzycy sztuczne ruiny, panteon, monopter na wyspie, osadę ogrodniczą, grotę, cztery stawy i stajnię cugową oraz rozległy park. Według Dąbrowskiego, Dobrzyca ma szansę stać się "miejscem gromadzenia zbiorów, dobrym miejscem dla pracowni naukowych i ciekawym miejscem dla turystów". Odrestaurowanie zdewastowanych po wojnie obiektów w Dobrzycy kosztowało około 20 mln zł i trwało ponad 16 lat. Konserwatorom udało się odsłonić przepiękną salę groteskową z wyjątkowo bogatą dekoracją i wszystkie malowidła z czasów świetności, m.in. sfinksy, chimery, medaliony, fantastyczne postaci, ptaki. Do Dobrzycy wróciły także bardzo cenne rzeźby zamówione przez samego generała - jego popiersie autorstwa Włocha Canovy, postać kobiety wspartej o amforę, bogini Hebe i figura będąca personifikacją lata. Właścicielem dobrzyckich obiektów jest samorząd województwa wielkopolskiego.