Zawiadomienie o psach uwięzionych w kanale melioracyjnym dotarło do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu 1 sierpnia kilkanaście minut po godzinie 12. Poznań. Psy wpadły do kanału. Do akcji wkroczyły służby W akcji ratunkowej udział brały jednostki z Pobiedzisk i Węglewa, a także Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Komendy Miejskiej i Jednostka Gaśnicza nr 3 w Poznaniu. Gdy służby dotarły na miejsce, przeprowadziły rozpoznanie. Aby odnaleźć wejście do kanału melioracyjnego, strażacy wykorzystali dostępne mapy. Kiedy miejsce zlokalizowano, "wyznaczono punkt przyjęcia sił i środków", a funkcjonariusze biorący udział w akcji zaczęli nawoływać zwierzęta. CZYTAJ TEŻ: Pożar w Zoo Safari Borysew. Zwierzęta spłonęły żywcem Jak czytamy w relacji tekstowej na stronie poznańskiej komendy, działania ratunkowe były bardzo skomplikowane. Psy utknęły w kanale. Sześć godzin akcji służb Plan działania polegał na nasłuchiwaniu drgań podłoża, do czego strażacy wykorzystali specjalistyczny sprzęt. Następnie ustalono, jak przebiega tunel i wykonano wykopy koparką. Służby prowadziły też kontrolę odcinkową, używając w tym celu robota kanałowego. Działania pozwoliły strażakom na zlokalizowanie psów. Zwierzęta znajdowały się około 80 metrów od wejścia do kanału. Ostatecznie psy udało się odnaleźć. Szczęśliwie czworonogom nic się nie stało. "Trzy psy były w dobrej kondycji" - czytamy w sprawozdaniu. "Duże słowa uznania należą się wszystkim biorącym udział w akcji - za dobrą współpracę i serce do walki o życie czworonogów" - napisano w relacji z interwencji. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!