W rozpoczętym w piątek festiwalu Gdańsk DocFilm Festival wzięło udział 31 (wybranych spośród 170) filmów nadesłanych z 20 krajów z całego świata, m.in. z Australii, Chin, Francji, Izraela, Japonii, Hiszpanii, Niemiec, Rosji, USA i Polski. Ogłoszenie werdyktu jury nastąpiło w niedzielę wieczorem na gali w gdańskim kinie Neptun, gdzie również wyświetlano wszystkie filmy biorące udział w konkursie. Za najlepszy film jury pod przewodnictwem Macieja Drygasa, uznało jednogłośnie wyprodukowany w Izraelu film "Unmistaken Child", którego reżyserem jest Nati Baratz. Film ten opowiada historię buddyjskiego mnicha Tenzina Zopy, który przez 21 lat był uczniem lamy Konchoga i któremu, po śmierci mistrza, zostaje powierzone zadanie odnalezienia jego nowego wcielenia. Jak poinformowała rzecznik prasowy festiwalu DocFilm, Diana Dziworska, jury postanowiło nagrodzić izraelski film uznając go "za piękny i głęboko poruszający dokument, który odkrywa przed widzem świat pełen duchowości i pokory". Za zwycięstwo w gdańskim festiwalu izraelscy twórcy otrzymają nagrodę w wysokości 10 tys. zł (ufundowaną przez prezydenta Gdańska) oraz statuetkę Brama Wolności, przedstawiającą fragment muru z otwartymi na oścież wrotami. Gdańska nagroda nie jest pierwszą, która przypadła w udziale twórcom "Unmistaken Child". W ubiegłym roku film ten był prezentowany podczas 49. Krakowskiego Festiwalu Filmowego, na którym został nagrodzony Złotym Rogiem w konkursie pełnometrażowych dokumentów. Oprócz nagrody głównej jury gdańskiego festiwalu DocFilm postanowiło też przyznać wyróżnienie (statuetkę Brama Wolności) filmowi "The Last Tightrope Dancer in Armenia", który wyreżyserowali Arman Yeritsyan i Inna Sahakyan. Ten wyprodukowany w kooperacji (Armenia, USA, Japonia) obraz opowiada o parze słynnych niegdyś w Armenii linoskoczków, która próbuje "zarazić" pasją tańca na linie przybranego syna. Jury wyróżniło twórców filmu "za pełną wrażliwości opowieść o bezpowrotnie odchodzącym świecie". Głównym tematem odbywającego się w Gdańsku DocFilm Festival jest praca. - Ideą festiwalu jest pokazanie pracy w różnych jej aspektach - od życiowego obowiązku i przymusu jej wykonywania do pasji. Z tym tematem związana jest też godność, szczególnie wtedy, gdy w związku z pracą dochodzi do dyskryminacji i łamania praw człowieka - wyjaśniła Diana Dziworska. W tym roku konkursowe produkcje oceniało trzyosobowe jury, któremu przewodniczył dokumentalista Maciej Drygas. Ten 54-letni reżyser jest m.in. autorem filmu "Usłyszcie mój krzyk" (1991), opowiadającym o Ryszardzie Siwcu, który w 1968 r. podpalił się podczas uroczystości dożynkowych na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, w proteście przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. W jury zasiadali też Małgorzata Taraszkiewicz-Zwolicka - szefowa Gdańskiej Galerii Fotografii, która jest częścią Muzeum Narodowego w Gdańsku oraz dr Sebastian Jakub Konefał - pracownik Katedry Kulturoznawstwa na Uniwersytecie Gdańskim zajmujący się m.in. filmem.