Autorem wielkoformatowych zdjęć jest urodzony w 1915 r. w Jarocinie Herbert Maschke, zawodowy fotoreporter. W młodości wraz z rodzicami wyjechał na Śląsk, ale z czasem przeniósł się do Berlina. Tam pracował jako nauczyciel i fotograf. W 1952 r., z powodu politycznych represji, przeniósł się z żoną i czwórką dzieci do Berlina Zachodniego. Efektem jego fotoreporterskiej pracy było ponad 300 zdjęć z dwuletniej budowy muru, amerykańskie czołgi na ulicach miasta i berlińczyków lawirujących między zasiekami. Kolekcja najciekawszych z nich jest prezentem dla Jarocina od córki zmarłego w 2005 r. ich autora. Od burmistrza Jarocina Adama Pawlickiego rodzina Maschke otrzymała w podziękowaniu akt urodzenia swojego ojca. Wystawę otworzyły jego dzieci. - Otwarcie wystawy w 20. rocznicę zburzenia muru nie jest zbiegiem okoliczności. Zależy nam, by miała ona wartość edukacyjną, dlatego towarzyszyć jej będą prelekcje przeznaczone dla uczniów szkół średnich - powiedział organizator ekspozycji, Mariusz Kaźmierczak. Władze komunistycznej NRD rozpoczęły budowę muru berlińskiego w 1961 r. Koniec muru nadszedł wraz z załamaniem się systemu komunistycznego w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, w tym w dawnej NRD. Po omyłkowej wypowiedzi z 9 listopada 1989 r. sekretarza generalnego SED Gunthera Schabowskiego, że obywatele NRD będą mogli bez przeszkód podróżować za granicę, tysiące mieszkańców wschodniej części miasta pospieszyły na punkty graniczne. Pod ich naporem wojsko otworzyło szlabany. W następnych dniach rozpoczęto rozbiórkę muru. Wystawę w Jarocinie można oglądać do 6 grudnia.