Kamień węgielny pod pomnik - stalową płytę z zarysami postaci żołnierzy podrywających się do szturmu - został wmurowany na poznańskiej Cytadeli w lutym. Jak poinformował we wtorek rzecznik wojewody, Florek badając decyzję prezydenta miasta stwierdził naruszenie prawa z uwagi na brak wymaganej opinii Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. - Do jej zadań należy m.in. opiniowanie pod względem historycznym i artystycznym wniosków o trwałe upamiętnienie miejsc wydarzeń historycznych, a także wybitnych postaci związanych z dziejami walk i męczeństwa. Pomnik należy w ocenie wojewody uznać za trwały obiekt upamiętniający walkę żołnierzy, który wymagał przedmiotowej opinii - podał Stube. Od decyzji wojewody przysługuje odwołanie do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Przewodniczący komitetu wykonawczego budowy pomnika Zygmunt Maciejny powiedział, że złoży odwołanie. - My już w to przedsięwzięcie zainwestowaliśmy kilka tysięcy złotych, to są nasze prywatne pieniądze, nie mieliśmy żadnych dotacji - powiedział. Jak tłumaczył, koszt odlania i postawienia pomnika to około 150 tys. zł. Odsłonięcie pomnika początkowo planowano na maj, w rocznicę zakończenia II wojny światowej. Maciejny powiedział we wtorek, że ze względów finansowych raczej trudno będzie dotrzymać tego terminu. Komitet Budowy Pomnika Żołnierzy II Armii WP w Poznaniu powstał w październiku 2009 roku, w odpowiedzi na rozebranie w czerwcu 2009 roku pomnika gen. Karola Świerczewskiego, dowódcy II Armii Wojska Polskiego. II Armię WP utworzono w sierpniu 1944 roku, a wcieleni do niej żołnierze pochodzili z poboru ogłoszonego przez PKWN. W kwietniu 1945 r. II Armia uczestniczyła w tzw. operacji łużyckiej, będącej elementem operacji berlińskiej. Armię rozwiązano w sierpniu 1945 roku.