Jak powiedział rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu Marek Ruchała, pomnik jest uszkodzony w poważnym stopniu, na razie nie wiadomo, jak pracochłonna i kosztowna będzie jego naprawa. Pomnik pianisty i kompozytora Krzysztofa Komedy odsłonięto w centrum Poznania w 2010 roku. Przedstawia postać artysty z kamertonem przy uchu, który przygląda się kadrom filmowym. Kadry przedstawiają pięć scen z życia muzyka. Sprawcy przewrócili rzeźbę, łamiąc obie nogi stojącej postaci. Obiekt kosztował ok. 80 tys. zł, koszty naprawy mogą być znaczne. Marek Ruchała podkreślił, że po ewentualnym złapaniu sprawców jego zniszczenia, uczelnia będzie się od nich domagała zwrotu kosztów renowacji. - Jesteśmy w kontakcie z autorem rzeźby, trzeba oszacować szkody i zastanowić się, jaki sposób naprawy będzie najlepszy. Być może trzeba będzie pomyśleć nad zmianą lokalizacji pomnika - powiedział Ruchała. Do tej pory obiekt stał przed budynkiem Collegium Stomatologicum, w ogólnodostępnym, niemonitorowanym miejscu. - Obawiamy się, że przy pozostawieniu pomnika w tym samym miejscu, będzie on narażony na kolejne akty wandalizmu. Być może stanie on w obrębie budynków uniwersyteckich, ale wówczas dostęp do niego będzie znacznie utrudniony. Obecna lokalizacja była świetna, przy skrzyżowaniu dwóch dużych poznańskich ulic. Pomnik był chętnie odwiedzany - powiedział rzecznik. Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak powiedział, że trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Sprawcom zniszczenia grozi pięcioletnie więzienie. Autorem pomnika jest gdyński rzeźbiarz Adam Dawczak-Dębicki. Uroczystość jego odsłonięcia była częścią obchodów 90-lecia kształcenia medycznego w Poznaniu i 60-lecia Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Krzysztof Komeda urodził się w 1931 roku w Poznaniu. Był pianistą i kompozytorem jazzowym. Największy rozgłos przyniosła mu muzyka do filmu Romana Polańskiego "Dziecko Rosemary", z najsłynniejszym utworem "Kołysanką". Z wykształcenia był lekarzem, ukończył poznańską Akademię Medyczną. Jego dokonania w muzyce jazzowej miały istotny wpływ na kształtowanie się stylu nazywanego polską szkołą jazzu. Po tragicznym wypadku w Los Angeles, zmarł w Warszawie w 1969 roku.