Z każdym kolejnym łupem złodzieje nie mają skrupułów. Tym razem za cel obrano plac zabaw dla dzieci, który znajdował się w Pile (woj. wielkopolskie). Budowla dla dzieci postawiona była na terenie jednego z przedszkoli w centrum miasta. Kiedy we wtorek pracownica przyszła do placówki, żeby zacząć kolejny dzień pracy, zorientowała się, że nie do końca wszystko jest w porządku i czegoś brakuje na podwórku. Okazało się, że plac zabaw zniknął z posesji. Czytaj również: Afera na pierwszej komunii. Matka zniknęła z pieniędzmi "Skradziono zjeżdżalnię, piaskownicę i podest wraz z zadaszeniem. Wartość mienia przekroczyła kwotę pięciu tysięcy złotych" - czytamy w komunikacie komendy powiatowej policji w Pile. Funkcjonariusze nie pozostali obojętni i niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania złodzieja. Piła: Ukradł plac zabaw. Grozi mu do pięciu lat więzienia Poszukiwania i ustalanie tożsamości sprawcy nie zajęły zbyt długo. Już następnego dnia kryminalni odkryli, gdzie znajduje się łup. "Pozyskane w nielegalny sposób mienie" odnalazło się na terenie ogródków działkowych. Ustalono, że odpowiedzialnym za kradzież jest 50-letni mężczyzna, który niedługo później usłyszał zarzut. Sprawa ma dobre zakończenie - plac zabaw wrócił do najmłodszych mieszkańców Piły. Mężczyzna odpowie za kradzież przed sądem, grozi mu nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.