Goście z Leszna od początku zagrali twardo w obronie. Co rusz też pod koszem uruchamiany był Dryjański, który się nie mylił, raz po raz dziurawiąc kosz przeciwnika. Podopiecznym trenera Grabianowskiego nie przeszkodził w pewnym prowadzeniu w tym spotkaniu brak aż trójki graczy. Z powodu kontuzji nie zagrali bowiem: Nowaczyk oraz Skonieczny, a obowiązki zawodowe zatrzymały też Kowalskiego. Już pierwsze 10 minut pokazało, że lider tabeli nie będzie miał większych problemów w tym spotkaniu. Objął pewne prowadzenie już na początku meczu i po 10 minutach prowadził już (9:22). W drugiej ,,ćwiartce" dorzucił do tej przewagi kolejne 7 punktów i na przerwę UKKS WSH Leszno 2000 schodził do szatni już z 20-punktową zaliczką (21:41). Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a przewaga jeszcze wzrosła. Mecz był pod całkowitą kontrolą przyjezdnych i zakończył się ich wysoką wygraną. Sokół Marbo Międzychód - UKKS WSH Leszno 2000 47:74 (9:22, 12:19, 10:18, 16:15) Punkty dla UKKS WSH Leszno 2000 zdobywali: Dryjański 27, Skrzypczak 11, Wójciak 11, Sterna 6, Kaptur 6, Grabiński 5, Matuszewski 4, Szymański 2, Wojciechowski 2. Najwięcej dla Sokoła Marbo Międzychód: Gliszczyński 24. Kolejny mecz koszykarze UKKS WSH Leszno 2000 rozegrają we wtorek 2 marca na wyjeździe z MKS MOS Konin. andre