Pożar w supermarkecie ogrodniczo-budowlanym wybuchł w poniedziałek ok. godz. 20, na miejsce przybyło 13 jednostek straży pożarnej. - Ogień pojawił się w godzinach zamykania sklepu, dlatego w sklepie nie było klientów, akcja gaszenia była ciężka, dach budynku się zapadł i ogień można było gasić tylko z zewnątrz - powiedział Brandt. Sklep o powierzchni 1,4 tys. metrów kwadratowych spłonął doszczętnie wraz z towarem i wyposażeniem. Spłonęła też wiata magazynowa o powierzchni 400 metrów kwadratowych. Przyczyny pożaru zbadają biegli po rozebraniu zniszczonej konstrukcji budynku.