Na stadionie Lecha po otwarciu nowej trybuny padł rekord frekwencji. Mecz, który miał znakomitą oprawę i atmosferę, obejrzało około 28 tys. kibiców. - Nie doszło do bezpośredniej konfrontacji kibiców obydwu drużyn. Nie oznacza to, że nie było takiego zagrożenia. Po meczu grupka agresywnie zachowujących się poznańskich kibiców próbowała przedostać się do sektora gości i sforsować ogrodzenie. Zostali powstrzymani, a policja użyła gumowych kul. Nikomu nic się nie stało - powiedział nadkomisarz Andrzej Borowiak, rzecznik poznańskiej policji Po meczu kibice Legii zostali eskortowani na dworzec kolejowy i opuścili Poznań. Jak poinformowała policja, w drodze na mecz do Poznania ktoś zaciągnął hamulec ręczny. Pociąg zatrzymał się w miejscowości Barłogi w powiecie kolskim. Przerwa w jeździe trwała około godzinę. W tym czasie cześć kibiców udała się do miejscowego sklepu, który zdemolowała, skradła artykuły spożywcze, napoje i sprzęt gospodarstwa domowego.