W uroczystości uczestniczyli mieszkańcy, władze miasta i członkowie Rodziny Katyńskiej. - Będąc przy grobie i składając kwiaty, myślimy o wszystkich, którzy zginęli w tej ogromnej katastrofie - mówił prezydent. Gabriela Zych była prezesem kaliskiego Stowarzyszenia Rodzina Katyńska. Sprawami Katynia zajmowała się ze względu na pamięć o swoim mężu Lechu, którego ojciec - kapitan Stefan Zych - został zamordowany w Kozielsku. Jej mąż zmarł 11 lat temu. Wtedy uznała, że jej obowiązkiem jest zajęcie się sprawami katyńskimi, które były dla niej - jak mówiła - świętością. Do Katynia pani Zych wybrała się po raz piąty. Przed wyjazdem chorowała. Przeszła operację serca, ale bardzo chciała jeszcze raz zobaczyć Katyń. Ze względu na stan zdrowia nie mogła tam pojechać pociągiem, poprosiła więc o miejsce w samolocie. Jeszcze dzień przed katastrofą posadziła w Kaliszu Dęby Pamięci ku czci Ofiar Katynia. W tym dniu odsłoniła także tablicę pamiątkową poświęconą zamordowanemu w Katyniu generałowi Mieczysławowi Smorawińskiemu, który urodził się w Kaliszu, tam też uczył się w Szkole Handlowej. Jej syn Przemysław podczas uroczystości 1. rocznicy tragedii mówił, że "mama żyła Katyniem i uważała, iż sprawę tej zbrodni trzeba wyjaśnić do końca". Jak wówczas podkreślał, działalność jego matki nie była związana z polityką. Gabriela Zych żyła 69 lat. Została uhonorowana pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski. Była jedyną ofiarą katastrofy z Wielkopolski. Rocznicę katastrofy uczczą we wtorek także mieszkańcy Konina. O godz. 16 na murach kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa, poświęcona pamięci 96 ofiar katastrofy smoleńskiej.