Wizyta premiera zaczęła się od otwarcia boiska Orlik. Poza upominkami i gratulacjami oraz przemówieniami było też to, na co wszyscy czekali, czyli strzał Donalda Tuska do bramki. Premier nie wykazał się szczególną celnością - nie mógł trafić do bramki. Bramkarzowi udało się obronić trzy z czterech strzałów premiera. Strzelał też burmistrz Wiktor Snela, który trafił za każdym razem. W auli liceum w Kościanie premier spotkał się z mieszkańcami. Nie brakowało trudnych pytań. Jedni oskarżali premiera, że nie dba o emerytów, inni pytali o budowę dróg, jeszcze inni o przemoc w szkole. Były tez panie, które miały Donaldowi Tuskowi za złe, że nie wspiera Radia Maryja. Dyskusja trwała prawie dwie godziny. SzA