Prokuratura liczy na zeznania kolejnych ofiar trenera. Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus, Krzysztof L. jako trener pracował od 1973. Prokuratura uważa, że podobnych czynów mógł dopuścić się też w ubiegłych latach. - W tej chwili mamy zeznania trzech pokrzywdzonych zawodniczek. Liczymy na to, że zgłoszą się kolejne i to nie tylko z obecnie prowadzonej przez niego drużyny, ale także wcześniejsze roczniki zawodniczek - powiedziała Mazur-Prus. Według prokuratury, trener dotykał dziewczęta w intymne części ciała i znęcał się nad nimi poprzez np. nocne intensywne treningi, po których zawodniczki nie mogły skorzystać z kąpieli. Prokuratura sprawdza wszelkie doniesienia na temat niewłaściwego zachowania trenera w czasie jego pracy z zawodniczkami. Podejrzany był trenerem kadry kadetek (dziewczęta w wieku 14-15 lat) Wielkopolskiego Związku Piłki Siatkowej. Decyzją władz związku został zawieszony w swoich obowiązkach - poinformował rzecznik związku Grzegorz Hałasik. Trener został w sobotę aresztowany na trzy miesiące; grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Trener został zatrzymany po tym jak do prokuratury zgłosili się rodzice zawodniczek.