Dźwig przewrócił się w poniedziałek około południa. Rannych zostało dwóch robotników; jeden z nich zmarł. Operator dźwigu w chwili zatrzymania był nietrzeźwy, badanie alkotestem wykazało, że miał ok. 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Twierdził, że wypił alkohol po wypadku, ze zdenerwowania. Z tego powodu przesłuchanie zatrzymanego mogło się odbyć dopiero w środę. - Mężczyzna nie przyznał się do winy i nie składał wyjaśnień. W opisie czynu jest, że działał w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara więzienia od dwóch do 12 lat - poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. - Sąd przychylił się do wniosku i aresztował operatora dźwigu na trzy miesiące. Podejrzanemu grozi wysoka kara, a areszt ma zapobiec ewentualnemu wpływaniu na świadków zdarzenia - poinformowała Agnieszka Weichert-Urban z Sądu Okręgowego w Poznaniu. Zdaniem prokuratury, dźwig był sprawny. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna w trakcie pracy nie dostosował przeciwwagi do podnoszonego ciężaru lub ciężar, który dźwig podniósł, był za duży. Podczas wypadku doszło do naruszenia konstrukcji budowanego dworca. Jak poinformował rzecznik wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube, prace budowlane mogą być kontynuowane na terenie poza miejscem katastrofy. Budowany w Poznaniu dworzec ma być częścią Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego Poznań Główny. Poza dworcem PKP o powierzchni 7 tys. metrów kwadratowych (zostanie wybudowany na Euro 2012), w centrum będzie dworzec autobusowy, obiekty biurowe, parkingi, hotel i galeria handlowa. Wartość całej inwestycji szacowana jest na 640 mln zł. Inwestor firma TriGranit zakończenie budowy Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego Poznań Główny zaplanował na drugą połowę 2013 roku.