Młody mężczyzna zawoził rano do pracy swoją teściową. W drodze powrotnej na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w drzewo. Uderzenie było tak silne, że kierowca zginął na miejscu. Na drodze nie było żadnych śladów hamowania. 28-latek zostawił żonę i osierocił dwoje dzieci: 1,5 miesięczne i 1,5 roczne. Okoliczności wypadku bada teraz pilska policja.