Dla tych, którzy lata nie mają jeszcze dość, jest dobra wiadomość - na jesień przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Choć sierpień dopiero się rozpoczął, a wakacje niedawno przekroczyły półmetek (studenci mają jeszcze dłuższą perspektywę czasu wolnego od zajęć na uczelni), niektórzy już wyczuwają nadejście jesieni. - Spacerując parę dni temu po parku nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Żółte liście na drzewach i na trawie, a na ścieżce leży mnóstwo kasztanów. Jarzębina też już czerwona. Już robi się "jesiennie", a ja jeszcze na wakacje letnie nie wyjechałam - śmieje się Agnieszka z Bonina. - Czy ta przyroda powariowała? - zastanawia się. Okazuje się, że niekoniecznie. Przyrodnicy są zgodni, że dorodne kasztany, dojrzała jarzębina, spadające z drzew żółte liście to coś zupełnie normalnego o tej porze roku. - Trwa przełom późnego lata - mówi Radosław Dzięciołowski z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra" w Poznaniu. - To pora dojrzewania owoców i kwitnięcia późniejszych kwiatów. Niebawem zakwitną astry, które należą do tzw. kwiatów "krótkiego dnia". Ale za żółte liście kasztanowców najczęściej odpowiada szrotówek, szkodnik atakujący te drzewa - wyjaśnia. Niczym nadzwyczajnym w sierpniu nie są też widoczne przygotowania zwierząt do zimy. Sierpień to już nie pora na myślenie rozmnażaniu, ale raczej o samodzielności. Młode ptaki czy nietoperze, które urodziły się w tym roku zaczynają samodzielne życie. Podobnie jest z częścią owadów. - Natrętne osy są po prostu młode, głodne i muszą przygotować się zimy - tłumaczy Dzięciołowski. Obserwując przygotowujące się do przetrwania zimy zwierzęta, warto pamiętać o prostej zasadzie. Im wcześniej nadeszła wiosna i zwierzęta rozpoczęły gody, tym wcześniej młode urodzą się, dorosną i się usamodzielnią. Nie można powiedzieć, że zwierzęta instynktownie czują szybkie nadejście chłodów i stąd ich wcześnie rozpoczynające się przygotowania. Radosław Dzięciołowski z Salamandry sugeruje, by nie "bać się" jesieni i łączyć jej tylko z paskudną pogodą. - Jesień jest przecież piękna, bardziej łączy się z dojrzewaniem niż ze starzeniem i degradacją. Na to przyjdzie czas dopiero w listopadzie - wyjaśnia. Wiadomość pochodzi portalu Tutej.pl