W tej chwili taksówkarze pracują nad koncepcją systemu. Ma być czymś więcej niż tylko ukrytym przyciskiem alarmowym, którzy już znajduje się w części taksówek. Oczywiście szczegółów systemu nigdy nie poznamy. To byłaby podpowiedź dla bandytów. Mało realny wydaje się powrót przezroczystych płyt z plastiku oddzielających pasażera od kierowcy. - Klienta narażamy na skaleczenia, gdyż wsiadając, wykonuje ruch głową do przodu, odbija się od przegrody, siada. To przeszkadza i taksówkarzowi i klientowi. To nie jest złoty środek - tłumaczy szef Radio-Taxi. Na razie władze korporacji proszą taksówkarzy o uczciwe informowanie centrali o położeniu i powrocie do domu. Dziś na cmentarzu w Suchym Lecie taksówkarze pożegnali swojego kolegę. 51-letni mężczyzna został uduszony przez dwóch młodych mężczyzn.