Ta z pozoru banalna interwencja, banalną wcale nie była. Rosnące w przydrożnym lasku, ale bardzo blisko jezdni drzewo nie chyliło się ku upadkowi ze starości, ale zostało wcześniej przez kogoś podcięte siekierą. - Na pniu drzewa były wyraźne ślady rąbania - poinformował jeden z uczestniczących w akcji strażaków. Bardzo prawdopodobne, że sprawca chciał doprowadzić, być może dla zabawy, do wypadku. To wprawdzie droga lokalna, ale panuje na niej spory ruch, bo to droga dojazdowa do Miejskiej Górki. Drzewo ścięte przez strażaków całkowicie tarasowało szosę i stanowiło dla samochodów przeszkodą nie do przebycia. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby spadło na przejeżdżający samochód lub tuż przed nim. Na razie jeszcze nie wiadomo, czy w tej sprawie zostanie wszczęte przez rawicką policję dochodzenie. aj