- Nie wykluczamy żadnej z hipotez - przyznaje Sebastian Myszkiewicz, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu. - Śledztwo wyjaśni, czy był to nieszczęśliwy wypadek, samobójstwo, czy też kobieta została zamordowana. Pomóc w odpowiedzi na te pytania ma także sekcja zwłok, którą zarządził już miejscowy prokurator. Na dryfujące w stawie ciało kobiety natknął się w środę 1 czerwca po godzinie 15.15 przypadkowy przechodzień. Mężczyzna powiadomił dzielnicowego, a ten z kolei zaalarmował komendę w Gostyniu. Na miejsce wezwano pogotowie, straż pożarną i prokuratora. Zabezpieczono też ślady, które mogą pomóc w rozwiązaniu zagadki śmierci 47-latki. DrA