Szczepienia w Polsce. W 30-tysięcznych Komornikach wpłynęło jedno zgłoszenie
Wójt gminy Komorniki (woj. wielkopolskie) Jan Broda zaapelował do lekarzy rodzinnych, by ci włączyli się do akcji szczepienia mieszkańców przeciwko COVID-19. Według obecnych danych w 30-tysięcznej gminie będzie działał tylko jeden mobilny punkt szczepień.

Wójt zapewnił, że nawet jeżeli żadna z placówek na terenie gminy nie zgłosi się do udziału w programie to i tak takie punkty powstaną. Udało się wytypować dwie lokalizacje.
- Jedna to podziemia tutejszej przychodni, drugie - dość nieoczywiste, bo chodzi o dom kultury. W planach jest trzeci punkt, którego lokalizacji nie ujawniono. Te punkty udało się utworzyć w ramach współpracy ze stowarzyszaniem Metropolia Poznań - powiedziała reporterka Polsat News Sylwia Cybulska.
Jak przekazała reporterka, nie jest to jedyna gmina, która mierzy się z tym problemem w woj. wielkopolskim.
- Już zgłoszono te punkty do NFZ-u - zapewnił dodając, że liczy, iż oba zostaną zarejestrowane w ciągu najbliższych dni. Podkreślił, że żaden z nich nie będzie prowadzony przez lekarzy rodzinnych z terenu gminy.
Według aktualnego spisu podmiotów biorących udział w akcji szczepień przeciwko COVID-19 w liczącej 30 tys. mieszkańców gminie Komorniki będą one prowadzone tylko w jednym mobilnym punkcie.
W opublikowanym w ubiegłym tygodniu liście otwartym wójt Broda wyraził zdziwienie, że na liście punktów szczepień przeciwko COVID-19 nie znalazł się jakikolwiek zespół lekarzy rodzinnych działający na terenie gminy. "Trudno mi uwierzyć, że żaden z nich nie poczuwa się do niesienia pomocy ludziom w sytuacji tak poważnej jak pandemia" - podkreślił.
"Apeluję do Państwa, lekarzy prowadzących przychodnie w Gminie Komorniki, o pilne włączenie się w akcję szczepień przeciwko wirusowi COVID-19. Chodzi o zdrowie i życie naszych mieszkańców, proszę nie pozostawać obojętnym na niebezpieczną sytuację, w jakiej się znaleźliśmy" - zaapelował.
"To bardzo zasmucające"
Wójt podkreślił, że szczepienia przeciwko COVID-19 to "jedyny na ten czas sposób, by zahamować rozprzestrzenianie się wirusa i szybciej powrócić do normalnego funkcjonowania"."Podmioty działające w gminnych lokalach korzystają z atrakcyjnych warunków najmu, by mogły bez przeszkód realizować usługi medyczne dla mieszkańców. W sytuacji, gdy potrzebujemy ich najbardziej okazuje się, że nie możemy liczyć na Państwa, lekarzy. To bardzo zasmucające” – napisał Broda.Wójt dodał, że jeśli lekarze z terenu gminy mają problemy techniczne, które stoją na przeszkodzie w zorganizowaniu punktu szczepień, to jest otwarty na rozmowy "w celu ich rozwiązania".
Stanowisko lekarzy rodzinnych
Samorządowiec przyznał, że we wtorek spotkał się z jednym z zespołów lekarza rodzinnego z Komornik. "Twierdzą, że nie mają możliwości uruchomić punktu szczepień, bo NFZ postawił wysokie wymagania" - powiedział. Wyjaśnił, że problemem dla medyków miało być zapewnienie wymaganej liczby pielęgniarek obsługujących osoby szczepione.Broda poinformował, że obecnie na terenie gminy przebywa w izolacji 127 chorych na COVID-19, a kolejne 332 osoby objęto kwarantanną.

