Według raportu zagrożenie występuje na powierzchni prawie trzech procent gruntów ornych Polski, w województwach: wielkopolskim, łódzkim, dolnośląskim, kujawsko-pomorskim i opolskim. - Najgorsza sytuacja jest w Wielkopolsce - mówi kierownik Zakładu Agrometeorologii i Zastosowań Informatyki puławskiego Instytutu, Andrzej Doroszewski. Roślinami, które najgorzej znoszą brak wody, są maliny, mniej zagrożone są uprawy zbóż. Na Lubelszczyźnie sytuacja wygląda lepiej, choć także tam rolnicy poniosą pewne straty, związane z niedostatkiem deszczu. Właściciele upraw mówią, że dopiero teraz opady są wystarczające, by nawodnić ziemię. Wcześniej było zbyt sucho. Aktualny monitoring suszy, prowadzony przez puławski instytut, obejmuje okres dwóch miesięcy: od kwietnia do końca maja. Pod koniec tygodnia będzie przygotowany raport obejmujący już pierwszą dekadę czerwca.