Informację na ten temat potwierdza wielkopolska policja. Jak czytamy w komunikacie, policjanci usiłowali zatrzymać do kontroli dostawczy samochód. Ten jednak nie zatrzymał się, policjanci rozpoczęli więc pościg. Gorzewo. Strzelanina. Ranni funkcjonariusze "Kierowca zaczął uciekać, wjechał w polną drogę. W pewnym momencie wysiadł z samochodu, wyciągnął pistolet i zaczął strzelać do policjantów, którzy również odpowiedzieli ogniem" - czytamy w relacji policjantów. "Jeden z policjantów został ranny w nogę, drugi w brzuch. Trafili do szpitala. Na miejscu są zabezpieczane ślady, zbieramy informacje i ustalamy przebieg całego zdarzenia. O zdarzeniu poinformowaliśmy prokuraturę" - piszą mundurowi. Policja poinformowała, że jeden z policjantów został przetransportowany lotniczym pogotowiem ratunkowym do placówki medycznej w Poznaniu, natomiast drugi trafił do szpitala w Obornikach. Strzelanina w Gorzewie. Jeden z policjantów operowany Rzeczniczka prasowa Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia w Poznaniu Zuzanna Pankros przekazała w godzinach wieczornych, że we wtorek po południu do placówki trafił funkcjonariusz postrzelony w brzuch. - Pacjent został przyjęty w stanie dobrym, to znaczy, że był przytomny, wydolny oddechowo i krążeniowo - poinformowała rzeczniczka. Dodała jednak, że obrażenia pacjenta są dość poważne. - Pacjent właśnie jest operowany - powiedziała Pankros. Drugi z funkcjonariuszy został przewieziony do szpitala w Obornikach. Starszy lekarz z placówki poinformował, że "pacjent jest na oddziale chirurgicznym, stan pacjenta jest dobry i jest przygotowywany do zabiegu". Napastnik nie żyje Do zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 13.50 w miejscowości Gorzewo w gminie Ryczywół - przekazała podinsp. Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji. Kobieta potwierdziła informację o śmierci napastnika. Napastnikiem, który strzelał do policjantów w miejscowości Gorzewo był 53-letni mieszkaniec powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, w przeszłości wielokrotnie notowany przez policję - podkreśliła policjantka. Dodała, że "w momencie zdarzenia nie był osobą poszukiwaną". Liszczyńska wskazała, że z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna strzelał do policjantów z broni czarnoprochowej, z rewolweru.