Przed złamaniem prawa może nas powstrzymać jedynie osoba w mundurze. Niekoniecznie policyjnym - boimy się nawet kontrolerów strefy parkowania! Widząc na ulicy policjanta lub strażnika miejskiego w pełnym umundurowaniu od razu nerwowo rozglądamy się i zastanawiamy, czy przypadkiem w ostatnich chwilach czegoś nie przeskrobaliśmy. Gdy akurat jesteśmy na przejściu dla pieszych, które przywykliśmy przekraczać na czerwonym świetle, a obok pojawia się mundur - natychmiast zatrzymujemy się i czekamy na zielone. - Mundur kojarzy się z siłą i władzą, a nasz umysł przenosi ludzkie kompetencje na ten przedmiot - wyjaśnia Marek Krajewski, socjolog z Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu. Mundur podświadomie zmusza nas do zatrzymania się na przejściu, niezależnie od tego, jakiej służby jest to uniform. - Często widzę, że gdy podchodzę do zebry to ludzie na mój widok się zatrzymują. Nie chcą łamać prawa, myśląc, że z mojej strony grozi im mandat. To nawet zabawne - powiedział nam jeden z kontrolerów strefy parkowania. To właśnie uniformy pracowników Zarządu Dróg Miejskich, charakterystyczne czarne mundury z pomarańczowym pasem na plecach, wzbudzają wśród pieszych poznaniaków obawę o złapanie ich na gorącym uczynku! Jednak ZDM wyjaśnia, że ze strony ich pracowników taki mandat nikomu nie grozi. - Kontrolerzy strefy parkowania nie są uprawnieni do wypisywania mandatów za przechodzenie na czerwonym świetle - mówi Tomasz Libich z ZDM. - Ale nie popieramy takiego zachowania - zastrzega. Kontrolerzy strefy parkowania zajmują się jedynie sprawdzaniem, czy kierowcy samochodów stojących w strefie płatnego parkowania uiścili za to stosowną opłatę i w razie jej braku wypisują polecenie zapłaty. Takie zachowanie poznaniaków na przejściach wynika z faktu, że poznaniacy nie znają kompetencji służb mundurowych. Mylnie myślimy, że policja może zakładać blokady na koła źle zaparkowanych samochodów, a straż miejska karać nas mandatami, gdy nie zapłacimy za parkowanie w strefie. Kontrolerzy ZDM nie mogą karać nikogo za złe postępowanie na przejściach dla pieszych. - Straż miejska oczywiście może karać za takie zachowanie, mandaty za takie wykroczenie są wystawiane są na kwotę 250 złotych - wyjaśnia Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej. - Policjanci mogą przyznać mandat od razu, mogą też zaproponować mandat karny. Czasem wystarczy tylko pouczenie. Wysokość mandatu zależy od sytuacji, ale może wynosić nawet kilkaset złotych - dodaje st. asp. Zbigniew Paszkiewicz, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. To nie pracowników ZDM powinniśmy się obawiać, a nas samych. Niezależnie od tego, czy na przejściu dla pieszych pojawi się ktoś z mundurze, czy nie, przechodzenie na czerwonym jest zawsze tak samo niebezpieczne i zabronione przez prawo. Już zbyt wiele osób straciło przez to życie. Elwira Trzcielińska Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl