Tylko trzy dostały ocenę bardzo dobrą, aż dziesięć niedostateczną. "Jedynka" na świadectwie budowlanym nie oznacza niestety remontów generalnych. Mieszkańcy z ulicy Umińskiego pokazywali reporterowi RMF FM Adamowi Górczewskiemu, że tynk w ich kamienicy odpada nawet z zabytkowych fresków. Dziury w ścianach pamiętają jeszcze II wojnę światową. Najgroźniejsze są stare rury z gazem i niezabezpieczone kable z prądem. Nadzór budowlany ustalił plany niezbędnych napraw dla wszystkich podobnie groźnych kamienic. Te prace mają być wykonane jak najszybciej. Remont generalny najczęściej jest niemożliwy. Według nadzoru nie jest to wina administratorów, ale systemu prawnego. Ponoć nie ma szans na uzbieranie pieniędzy na wielkie naprawy.