To było najprawdopodobniej samobójstwo, ale policja nie ustaliła jeszcze wielu faktów. Nieznana jest też tożsamość mężczyzny. Wiadomo, że ma około 40 lat, 170 cm wzrostu i szczupłą budowę ciała. Ubrany był w ciemne spodnie i bluzę dresową. Na nogach miał buty filcowe, a na głowie ciemną, wełnianą czapkę. Wypadek miał miejsce na linii kolejowej Wrocław - Poznań, na odcinku Stare Bojanowo - Sierpowo w Wielkopolsce. W miejscu, gdzie tor przecina się z polną drogą. - Właśnie z tej drogi na torowisko wszedł mężczyzna. Maszynista natychmiast zaczął hamować i wysyłać sygnały dźwiękowe. Z jego relacji wynika, że mężczyzna w ogóle nie reagował, do końca stał nieporuszony - mówi Mateusz Marszewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie. maks Zobacz więcej: Tragedia na torach w Zielonej Górze Śmierć na torach pod Kościanem Tragedia na torach pod Częstochową Małżeństwo zginęło pod kołami pociągu Tragedia na przejeździe kolejowym