15 marca obchodzono Światowy Dzień Konsumenta, mający na celu zwrócenie uwagi na problem naruszania praw konsumenckich przez dostawców różnego rodzaju dóbr. - Najczęstszym problemem, z jakimi zgłaszają się do mnie poszkodowani, jest nieuwzględnianie reklamacji przez sprzedawców oraz dostawców usług, np. remontowych, naprawczych - mówi Andrzej Załustowicz, wieloletni rzecznik praw konsumenta w powiecie krotoszyńskim. - Wiąże się to najczęściej z niepełnym informowaniem klientów o produkcie lub udzielaniem im kłamliwych informacji. Okazuje się, że najczęstszych manipulacji dopuszczają się sprzedawcy sprzętu RTV, AGD, a także odzieży i obuwia. Nierzadko sprzedają produkty wadliwe, a gdy po pewnym czasie klient wraca z reklamacją, usiłują go przekonać, że wszelkie kłopoty wynikły z niewłaściwego użytkowania. - Dochodzi przy tym do wielu absurdów, jak np. wmawianie klientowi, że zimowe buty psują się po kilku tygodniach z winy nabywcy, ponieważ nie nadają się do użytku podczas śnieżnej pogody - mówi rzecznik. Kiedy reklamujemy? Należy pamiętać, że zakup jakiegokolwiek towaru jest jednocześnie zawarciem umowy między sprzedawcą a konsumentem. Towar jest niezgodny z umową, jeśli: - nie odpowiada podanemu przez sprzedawcę opisowi (np. odtwarzacz DVD nie obsługuje danego typu płyt, mimo zapewnień sprzedawcy, że posiada taką możliwość), - nie nadaje się do celu określonego przez nabywcę (np. klient prosi o farbę do malowania wnętrz, a otrzymuje środek do użytku zewnętrznego), - nie nadaje się do celu, do jakiego jest zwykle używany (np. buty sportowe pękają podczas biegania), - właściwości produktu nie odpowiadają ogólnym cechom towaru tego rodzaju (np. odzież kurczy się lub farbuje w trakcie prania, mimo iż stosujemy się do instrukcji producenta). Rzecznik pomaga Jeśli spotkamy się z jedną z powyższych sytuacji, mamy prawo zareklamować produkt. W przypadku odmowy sprzedawcy, można zgłosić się do rzecznika praw konsumenta. - Sprzedawca jest zobowiązany przez prawo do ustosunkowania się do moich interwencji i zazwyczaj, chcąc uniknąć postępowania sądowego, godzi się na uszanowanie praw klienta, choć bywa i tak, że potrzebny jest jakiś kompromis obu stron - wyjaśnia Załustowicz. - Po zgłoszeniu danej sprawy, zajmuję się nią sam, reprezentując poszkodowanego. Moja działalność nie kończy się więc tylko na poradnictwie. Do kompetencji rzecznika należy ponadto udzielanie pomocy w redagowaniu pism reklamacyjnych, a także pomoc w kontakcie z takimi instytucjami, jak Inspekcja Handlowa, Państwowa Inspekcja Pracy, i odpowiednimi organizacjami pozarządowymi. Rośnie świadomość konsumentów Rzecznik podaje, że jeszcze kilka lat temu rocznie prowadził tylko kilkanaście do kilkudziesięciu spraw. Zastrzega jednak, że coraz liczniejsze zgłoszenia nie świadczą o rosnącej liczbie wykroczeń wobec konsumentów, lecz o wzroście świadomości tychże. - Kiedyś klienci po prostu nie wiedzieli o przysługujących im prawach, nie znali też instytucji ich rzecznika, więc najczęściej godzili się z tym, że to sprzedawca zawsze jest górą. Teraz sytuacja się zmienia, przede wszystkim dzięki działalności mediów - stwierdza z optymizmem. Mateusz Drygas