Do wypadku drogowego, w którym śmierć poniósł kierowca taksówki Jerzy D., doszło w nocy z soboty na niedzielę na pętli Ogrody w Poznaniu. Około godziny 2.25 od strony Smochowic, ulicą Dąbrowskiego w kierunku centrum, nadjechał samochód marki Mercedes kierowany przez Adriano W. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w samochód marki Daewoo Nubira, który stał jako ostatni w szeregu na postoju taksówek. W samochodzie siedział Jerzy D. - Siła uderzenia była tak duża, że samochód Jerzego D. uderzył następnie w stojący przed nim samochód marki VW Passat, w którym siedział kierowca Włodzimierz K., a ten z kolei uderzył w samochód marki Volvo, w którym nikogo nie było - ustaliła prokuratura. Taksówkarz z Daewoo Nubira zginął na miejscu. Sprawca wypadku - Adriano W. został przewieziony do szpitala z połamanymi nogami. Ranny został także drugi kierowca taksówki. Na szczęście ma "tylko" złamaną nogę. Od Adriano W. pobrano krew do badań na zawartość alkoholu lub innych substancji odurzających. Jak wynika z dotychczasowych informacji, sprawca wypadku miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Przesłuchania z udziałem sprawcy wypadku maja odbyć się we wtorek -poinformowała Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Pod pokojem w szpitalu, w którym leży Adriano W. straż pełni dwóch policjantów. Pacjenta odwiedza także liczna rodzina - poznańscy Romowie. Tylko najbliższa rodzina może wejść do sali, w której leży sprawca tragedii. Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl