- Wojewódzki Konserwator Zabytków w Poznaniu podjął decyzję o wpisaniu napisu do rejestru zabytków historii najnowszej i wyraził zgodę na przeniesienie go do działu historii muzeum - poinformował we wtorek dyrektor sądu Jan Lewiński. Zastrzegł, że do końca tego tygodnia decyzja konserwatora nie jest jeszcze prawomocna. Według Lewińskiego, pieniądze na sfinansowanie operacji zdjęcia i przeniesienia napisu z cokołu budynku do muzeum przekaże konserwator. - Zdjęcie napisu pozwoli na przywrócenie pierwotnego wyglądu elewacji zabytkowego gmachu sądu. Powinno to nastąpić do końca tego roku - podkreślił dyrektor. -To jest zła decyzja. Będziemy się odwoływać od niej, bo jeśli to jest zabytek, to nie można go naruszać - powiedział przewodniczący regionalnej "Solidarności" w Kaliszu, Jan Mosiński. Spór o napis trwa od września ubiegłego roku, kiedy kończył się remont elewacji gmachu sądu, dawnego Trybunału Kaliskiego. Napis wykonał w stanie wojennym, trudno usuwalną farbą, prawdopodobnie jakiś przeciwnik władzy komunistycznej. Mosiński, uzasadniając potrzebę zachowania napisu, napisał do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, że od lat towarzyszy on mieszkańcom miasta i utożsamiany jest z walką społeczności lokalnej z komunistyczną dyktaturą. - Uważam, podzielając opinie historyków, że napis ten jest integralnie związany z budynkiem. Jego sens odnosi się bowiem do prawa i budynku, w którym to prawo jest wykonywane - pisał kilka miesięcy temu Mosiński. Według niego, pomysłodawcą umieszczenia napisu na sądzie był prawdopodobnie kaliski opozycjonista i prawnik, Bogusław Śliwa, który w latach 80. wyemigrował z Polski i zmarł w Szwecji. Nie wiadomo jednak, kto namalował farbą wielkie litery, których - pomimo prób podejmowanych przez przedstawicieli ówczesnych władz - nie udało się w żaden sposób zlikwidować. Ilekroć zamalowywano napis, zawsze po pewnym czasie wyłaniał się spod farby i ponownie był bardzo dobrze widoczny - mówi Mosiński. Klasycystyczny gmach obecnego sądu wybudowano w latach 1820-1824. Należy do najpiękniejszych i najbardziej reprezentacyjnych budynków w centrum Kalisza. Według Lewińskiego, gmach sądu powinien mieć taki wygląd, jaki miał po wybudowaniu. Podkreślił, że na zakończony niedawno remont budynku i odnowienie elewacji wydano z budżetu państwa około 10,5 mln zł.