Pożar wybuchł w domu w nocy. Ogień odciął mieszkańcom budynku drogę ucieczki i musieli skakać przez okna. Do szpitala przewieziono 6 osób, m.in. dwójkę dzieci i ich matkę, która złamała nogę. Dogaszanie dwupiętrowego, wielorodzinnego domu trwało kilka godzin. Na miejscu pracowało 13 jednostek straży pożarnej. W wyniku pożaru siedem rodzin straciło dach nad głową. Zniszczenia są poważne. Ewakuowani na razie nie wrócą do mieszkań.