Jak podkreśla prof. Wojciech Golusiński z Poznańskiego Centrum Onkologii, "operacja była dużym wyzwaniem, ale do odważnych świat należy". Zabieg, w którym brały udział dwa zespoły chirurgów, trwał 7 godzin. Mimo że operacja była sporym zagrożeniem dla życia pacjenta, to nie miał on wyjścia, bo gdyby jej się nie poddał, to prawdopodobnie w niedługim czasie by zmarł.