Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prok. Łukasz Wawrzyniak, przekazał w środę (16 września), że na miejscu ujawnienia zwłok funkcjonariuszki i jej syna zabezpieczono broń służbową policjantki. - Biegły wstępnie wykluczył, żeby do śmierci obojga przyczyniły się osoby trzecie - powiedział. - W czwartek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Będziemy ustalać, jaki ostatecznie był mechanizm śmierci, zarówno policjantki, jak i jej dziecka. Na razie nie znamy żadnych motywów, które by nas skierowały na to, dlaczego kobieta to zrobiła - przyznał. We wtorek rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, mł. insp. Andrzej Borowiak, poinformował, że ciała 30-letniej policjantki i jej syna znaleziono po południu w lesie koło Środy Wielkopolskiej. Funkcjonariuszka była poszukiwana po tym, jak rano nie stawiła się na służbę. Kobieta pracowała na jednym z posterunków komisariatu w podpoznańskim Swarzędzu. Służyła w policji od sześciu lat. Borowiak dodał, że śmierć może mieć związek z jej sprawami osobistymi. Zaznaczył, że była wyróżniającą się policjantką z bardzo dobrą opinią wśród kolegów i przełożonych.