Śmierć 28-letniej ciężarnej. Szpital w Ostrzeszowie ukarany
Szpital w Ostrzeszowie otrzymał 30 tysięcy złotych kary za brak karetki potrzebnej do transportu 28-letniej ciężarnej, która zmarła - poinformowała we wtorek (15 września) rzeczniczka wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Marta Żbikowska-Cieśla.
Zdaniem wielkopolskiego oddziału NFZ szpital w Ostrzeszowie nie zapewnił transportu ciężarnej kobiecie do innej placówki medycznej, ponieważ od lutego nie miał podpisanego kontraktu do przewozu chorych między szpitalami.
- Ostrzeszowska placówka nie podpisała kolejnego kontraktu, w wyniku czego nie dysponowała ambulansem - poinformowała Marta Żbikowska-Cieśla.
Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło 3 sierpnia w wielkopolskim Ostrzeszowie.
28-latka poczuła się źle i z silnymi objawami duszności trafiła do szpitala na oddział ginekologiczny, gdzie jej stan ulegał pogorszeniu.
Dopiero po ośmiu godzinach kobietę przetransportowano do szpitala w Ostrowie Wlkp., gdzie zmarła na podjeździe.
Prezes Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia Marek Nowiński wydał wówczas oświadczenie, w którym poinformował, że walka o życie pacjentki trwała przez ok. osiem godzin, ponieważ szpitale odmawiały jej przyjęcia.
"W tym czasie kontaktowano się z oddziałem położniczo-ginekologicznym w Ostrowie Wlkp., gdzie odmówiono przyjęcia. Podobnie było w Szpitalu Wojewódzkim w Kaliszu. Następnie szpital przy ul. Polnej w Poznaniu odmówił przyjęcia ze względu na brak miejsc i niemożność wykonania pełnej diagnostyki oraz brak wyniku badań w kierunku infekcji Sars Cov-2. Szpital w Ostrowie Wlkp. najpierw zgodził się na przyjęcie pacjentki na OIOM, a następnie odmówił" - poinformował prezes.
Zgodę na przyjęcie ciężarnej pacjentki wyraził dopiero szpital im. Strusia w Poznaniu przy ul. Szwajcarskiej.
"Jednak ze względu na ciężki stan zlecono przetransportowanie jej Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, ale okazało się to niemożliwe ze względu na warunki atmosferyczne" - tłumaczył prezes Nowiński.
Dodał, że w związku z zaistniałą sytuacją zabiegano o uzyskanie zgody na transport kobiety do Poznania karetką systemową, ale także odmówiono.
Ostatecznie uzyskano zgodę na transport karetką szpitalną z Kalisza na OIOM, ale do Ostrowa Wlkp.
Po zdarzeniu sprawą braku karetki w ostrzeszowskim szpitalu zainteresował się wielkopolski oddział NFZ w Poznaniu, który przeprowadził kontrolę.
Po jej zakończeniu stwierdzono, że ostrzeszowski szpital od lutego nie wznowił umowy na transport chorych między szpitalami.
- Fundusz rozpatrywał kwestie związane z obowiązującym kontraktem zawartym między NFZ a szpitalem w Ostrzeszowie, z którego wynikało, że szpital powinien zapewnić transport chorym. Z tych warunków Ostrzeszowskie Centrum Zdrowia się nie wywiązało, dlatego nałożono karę- wyjaśniła rzecznik prasowy Marta Żbikowska-Cieśla.
Dodała, że sprawą zachowania lekarzy zajmuje się Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej oraz prokuratura.